Forum mieszkańców najpiękniejszego osiedla w Warszawie
Witam nową mieszkankę i tych co już pisali.
Nie wypowiadam się o parkingu, ale dziś wypowiedział się trochę z innej beczki Przewodniczący RN w zawieszeniu p. Bogusław Jóźwiak na stronie spółdzielni. Ciekawe, ciekawe. Proszę zajrzeć na stronę KRS. Do tej pory RN jest zapisana w starym składzie. Widocznie To co było na ostatnim Walnym nie podobało się nie tylko wielu mieszkańcom, ale i Sądy też widzą , że coś jest nie tak.
Właściwie to czekam aż inni się wypowiedzą na temat ostatniego listu do mieszkańców samozwańczego przewodniczącego RN p.Sapuły (mija już 1/2 roku) i chyba mogę tak napisać. I jakoś cisza. Mi cisną się takie myśli:
1. dlaczego p. Sapuła pisze, że nierozważnie przyczyniono się do strat z powodu pawilonu (czytaj odejścia "Naszego Zdrowia"). Przecież "Nasze Zdrowie" samo odeszło wtedy gdy chciano podwyższyć czynsz - ponieważ za dobrych czasów.... płaciło śmiesznie małą cenę i jeszcze miało w zapisie zupełnie nielegalnie --prawo do pierwokupu działki z pawilonem --kto za to odpowiada? jest taki ktoś? Kto tu był nierozważny?
2. Zwiększono nam czynsz tłumacząc, że b ę d z i e m y płacić więcej za użytkowanie wieczyste. Może i będziemy, ale kto płaci, jeśli nie musi? Na razie wszystko jest w rękach Sądu no i zobaczymy. Każdy sam powinien o tym pomyśleć. Spółdzielnia też się odwoływała jako taka, więc nie ma powodu aby już płaciła.
Natomiast pod przewodem p. Sapuły zrobiono coś innego. O b n i ż o n o stawki za wodę, ogrzewanie itp. coś co nie leży w prawach spółdzielni. O tym decyduje miasto. No i co będzie pod koniec roku? Mieszkańcy okażą się niewypłacalni.
Niestety wygląda to nieciekawie, a moża właśnie warto się temu przyjrzeć, aby się nie obudzić z .......
3. P. Sapuła wyraźnie wspomina o upadłości Spółdzielni. Może o to chodzi. Może nie tylko "Nasze Zdrowie" ma apetyt na nasze działki i może.... co za czasy... . Nie każdy "umie brać" i nie każdy "umie dawać". Coś chyba mieszkańcy czują , sądząc z ilości chętnych do sprzedaży mieszkań, na naszym kiedyś tak pięknym (i jeszcze pięknym) osiedlu
Serdecznie pozdrawiam, do jedności zachęcam i do nadziei też
Ostatnio edytowany przez ejej (2012-06-07 22:23:03)
Offline
Administrator
Witaj ejej,
To zupełnie nie ten wątek, ale skoro już zaczęłaś ten temat, to idźmy tym tropem.
List od RN zawierał rzeczywiście insynuacje - przede wszystkim sugestię, że poprzednie władze spółdzielni doprowadziły do strat, nie umiejąc zarządzać pawilonem przy Czerniakowskiej 161. To oczywista bzdura - władze rozwiązały niekorzystną dla spółdzielni (a co za tym idzie, także dla mieszkańców) umowę i rozpoczęły poszukiwania nowych najemców na zasadach korzystnych dla spółdzielni. Pisanie części prawdy, że przychody były mniejsze, to pisanie połowy prawdy, a więc kłamstwo.
Co do użytkowania wieczystego - tutaj wiadomo mi znacznie mniej. Z listu wynika, że spółdzielnia już płaci wyższą opłatę za użytkowanie wieczyste. I że w zeszłym roku na ten cel przeznaczono zwrot nadpłaty do kasy miasta, w tym roku takiej poduszki finansowej nie ma - tak brzmiały słowa autora listu. Faktycznie jest tak, że cała płatność jest wstrzymana do czasu rozpatrzenia odwołania? Jesteś pewna, że nie trzeba nic płacić? Nie jest tak, że musisz płacić według starej stawki, a potem musisz wyrównać?
Co do wyprzedaży mieszkań i upadłości spółdzielni - chyba aż tak źle nie jest, nie widzę aż tylu chętnych na sprzedaż, rynek jest słaby w tej chwili, raczej widziałbym te oferty w świetle nieuniknionej wymiany generacyjnej na naszym osiedlu, choć oczywiście mogę się mylić.
co do jedności i nadziei - jeśli nie zaczniemy aktywnie działać, możemy nie tylko zmarnować potencjał rewitalizacyjny osiedla, ale i dopuścić do tego, by "źli ludzie" zakręcili się wokół działek na których stoi osiedle, ale wtedy może być już za późno na jakikolwiek ratunek. Deweloperzy grają ostro, potrafią wbrew prawu burzyć zabytkowe budynki, podpalać obiekty, które im przeszkadzają - więc możemy mieć pewność, że jeśli wezmą nasze osiedle na celownik, będziemy 'ugotowani'.
Patrzenie na ręce władzom spółdzielni - to jedno. Aktywność i blokowanie złych i szkodliwych pomysłów są równie ważne.
Offline
Witam Wszystkich!
Jestem nowym mieszkańcem, wprowadziliśmy się z końcem czerwca ale mieszkanie kupiliśmy już w listopadzie zeszłego roku (dłuuuuugi remont...) i wtedy właśnie wynająłem miejsce parkingowe przy Dragonów z uwagą, że docelowo jestem zainteresowany parkingiem przy Czerniakowskiej (z przyczyn oczywistych). W efekcie do teraz nie udało się znaleźć miejsca dla mnie na parkingu przy Czerniakowskiej więc chyba nie jest z tym tak łatwo...
Poza tym bardzo chętnie włączę się we wszelkie akcje, które tchną nieco świerzości i młodości w TO osiedle !
Pozdrawiam i do zobaczenia
Offline
tomekk napisał:
Witam Wszystkich!
. W efekcie do teraz nie udało się znaleźć miejsca dla mnie na parkingu przy Czerniakowskiej więc chyba nie jest z tym tak łatwo...
A to ciekawe, bo ja właśnie zwolniłam miejsce z końcem czerwca i do dziś nie jest zajęte.. może trzeba nękać w tej sprawie p. Renatę?
pozdrawiam!
Offline
Administrator
Z moich rozmów z parkingowymi wynika, że wszystkie miejsca są zajęte. Oni raczej się nie mylą. Zaznaczam, że chodzi o parking przy Kawalerii.
Offline
Administrator
Tomkku, przede wszystkim, witamy na najpiękniejszym (choć zaniedbanym jak diabli...) osiedlu w Warszawie! Będzie chwila, to wyjaśnię ci, co i jak, żebyś poczuł się bardziej zadomowiony i 'wtajemniczony' w sprawy spółdzielni.
Co do parkingu: ciekawa sprawa. Ostatnio wolne miejsce zostało 'przechwycone' w ciągu kilku godzin po powieszeniu ogłoszenia. Więc 'wiele wolnych miejsc' to chyba jakaś ściema, a w którą nie do końca wierzę. Parking jest nabity samochodami, jak jest coś wolnego, spółdzielnia o tym informuje, poprzez ogłoszenia. Ale zazwyczaj nie musi długo szukać chętnych. Powtarzam - parkingowi twierdzą, że wszystkie miejsca są zajęte, dlatego jeśli potrzebujesz, korzystaj z miejsca, które zdobyłeś przy Kawalerii, bo na wolną miejscówkę przy Czerniakowskiej możesz długo poczekać.
Offline
Administrator
Pogratulować! Miejsce parkingowe to towar na wagę złota
Offline